
Source: pixabay.com
W tych ogromnych miastach, jak i tych o dużo mniejszych, centra handlowe rosną jak grzyby po deszczu. I nie w każdym przypadku są zlokalizowane na przedmieściach aglomeracji. Okolice centrum są rewelacyjną, czyli atrakcyjną lokalizacją, bo tutaj przechodniów i turystów nie brakuje, więc zyski ze sprzedaży są oczywiście większe. Wydaje się jednakże, że największe utargi mają ci, którzy posiadają stoiska w galeriach znajdujących się nieopodal dworców autobusowych lub kolejowych. Zresztą ze wspomnianego sąsiedztwa profity czerpią również sami przyjezdni.